![]() |
fot.forumlazioultras.it |
Katarzyna Hanna Selaszuk podzieliła
się z nami swoimi przeżyciami z miejscowości dotkniętej trzęsieniem ziemi:
Dzisiejsze trzesienie
ziemi poruszylo calymi Wlochami. Serce mi sie kraje jak slysze o zabitych( 6),
rannych i bezdomnych (ok 30 tys). Iskierka nadziei jest historia malej
dzeiwczynki, uratowanej dzieki sygnalowi zza oceanu!! Moje przezycia sa niczym
w porownaiu z prawdziwa tragedia.
U nas (Bovolenta-PD) porzadnie zatrzaslo i co
rusz trzesie tak caly dzien. Jeszcze nigdy nie przezylam w Italli tak silnego i
intesnywnego trzesiena ziemi. Doslownie wymiotlo nas z lozek, a trzeszczaca i
przesuwajaca sie szafa obudzila nas w trzy sekundy. Strach potegowal fakt, ze w
domu bylam sama z coreczka( 5 lat), bo starsza z mezem pojechala na Komunijne
rekolekcje! W pierwszej chwili nie wiedzialam co sie dzieje, nie przyszlo mi do
glowy uciekac, gdyby byla z nami moja starsza corka, ktora ma regularne
cwiczenia, pewnie bym weszla pod stol, ale tak czekalam az przestanie sie
kolysac, i jak na zlosc nie przestawalo.
Wszystko trawalo jakies 30 sek.
–wiecznosc!! wlaczylam TV, nie dzialal teletext, wlaczylam pc i facebook, skad
dowiedzialam sie reszte. Ludzie wystraszeni komentowali sytuacje na bieżąco z
roznych czesci Veneto.
Czy uwiezycie, ze jak wlaczylam skype, to moj maz byl
juz po drugiej stronie!! O potego internetu!! W starym klasztorze, w ktorym
nocowali, “efekty audio-video” byly spotegowane!! Po parunastu minutch
wzglednie uspokojone poszlyszmy do lozka, ale juz o 5.00 nastepny wstrzas,
znowu szafa i brzek talerzy w szafce i spadajace przedmioty z regalu…
w niedziele caly dzien
odczuwalysmy wstrzasy wtorne lzejsze i silniejsze. Od wczoraj na nasza skrzynke
e-maila przyszlo okolo 50! wiadomosci z centrum Nazionale di Vulcanologia,
powiadamiajacych o wstrzasach i proszacych o relacje na Servizio
Info-terremoti. Dziwne, ale juz prawie nie reaguje na trzesace sie drzwiczki od
kuchennej szafki…
Wspolczuje bardzo
pokrzywdzonym w tej tragedii…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz